Przyjdzie zapewne jeszcze czas na dokładniejszy opis tego przykładowego związku – pomiędzy Stefanem i Zofią Garczyńskimi, ale dziś tylko wrzucę miniwspomnienie znalezione w książce „Panienka w PRL-u” Jolanty Wachowicz-Makowskiej:
„… Niezwykle barwną postacią na wydziale była Zofia Fabry-Garczyńska, lektorka języka angielskiego. Była fantastyczna nauczycielką i uroczą kobietą. Imponowała erudycją i wdziękiem. Sama jej obecność nie tylko łagodziła obyczaje, ale wnosiła element piękna i harmonii.
Jej mężem był Stefan Garczyński – prawdziwy człowiek renesansu. Pisywał eseje, dramaty, podręczniki savoir-vivre’u i podręczniki do nauki języka angielskiego, a także rozprawy filozoficzne.
Salon państwa Garczyńskich skupiał najbardziej oświecone i błyskotliwe umysły. Myślę, że patronowali mu z wysokości król Staś, Deotyma i pani Kalergis.”
Wspomóż tę stronę i czytelnictwo