WSPÓŁŻYCIE ŁATWE I TRUDNE

(Recenzja)

Nie wiem, czy moja wypowiedź o mojej przygodzie z książką zostanie wzięta pod uwagę gdyż… jestem przedstawicielem płci brzydkiej. Ale proszę mi wierzyć, że Waszą „Fiilipinkę” czytają nie tylko dziewczęta ale i chłopcy również, a że mamy równouprawnienie, wiec i ja biorę udział w Waszej pięknej akcji. Z góry zastrzegam, że nie dla nagród to czynię, lecz dla pokazania, że i chłopcy potrafią czytać dobre książki i oceniać swoje wrażenia. Największe wrażenie z niedawno przeczytanych książek wywarła na mnie książka „Współżycie łatwe i trudne” Stefana Garczyńskiego. Jest to rzecz zabawna ale i pouczająca. Już samo motto na wstępie książki „…Przyszliśmy na świat, by współżyć, a więc przyszliśmy na świat, żeby się sobie wzajemnie podobać…” daje nam dużo do myślenia i skłania do refleksji. Książka napisana jest żywo i barwnie. Ozdobą są ilustracje Szymona Kobylińskiego. Książka prezentuje cały wachlarz wartości, od rozrywkowych poczynając, a na poważnych i problemowych – wcale nie tak śmiesznych – kończąc. A że autorowi udało się to wszystko powiązać w interesującą całość i przedstawić prawdę w sposób wykwintny i z humorem, czyta się więc ją jednym tchem. Gorąco polecałbym tę książkę wszystkim ponurakom, malkontentom, ludziom smutnym, ale i wesołym także. Każdy bowiem znajdzie w niej coś dla siebie… i dla bliźnich. Często ujrzy sam siebie w krzywym zwierciadle… a często zobaczy kogoś ze swych bliskich i znajomych. Książkę czyta się lekko i swobodnie, jest suto okraszona humorem i satyrą, wykpiwa ludzi, ale robi to w sposób tak miły i zabawny, że nawet ten, z którego kpi, nie może tego brać za złe autorowi.
Z wielką uwagą przeczytałem „Uwagi końcowe”. Bowiem dopiero po przeczytaniu całej książki Garczyńskiego można w pełni zrozumieć jej zakończenie, pojąć wszystkie motywy i wysnuć ogólny wniosek.
A wniosek jest tylko taki: każde życie jest współżyciem! Od samych ludzi ono zależy. To znaczy od każdego z nas. Czy w szkole czy w pracy czy w domu – wszędzie!
Wprawdzie każdy się stara współżycie z ludźmi ułożyć i tworzyć dowolnie, nie każdemu jednak układa się ono we wzorzec doskonałości. Ważne są jednak chęci i jedno jest pewne, że najwięcej sił do pracy, nauki i walki wyzwala myślenie nie tylko o sobie, ale i o innych, kochanych i kochających, znanych i nieznanych. Można się śmiało podpisać pod tym stwierdzeniem autora. Gdyby człowiek nie miał dla kogo i komu się poświęcać, życie jego byłoby bezsensowne, a ogień zapału szybko by zgasł i zamienił się w popiół zapomnienia i niezadowolenia z siebie i z życia.
Książka Garczyńskiego uczy miłości do ludzi.

Antoni Jakubiak

Filipinka” ………. w rubryce „Przygoda z książką”


Wspomóż tę stronę i czytelnictwo

		
0

 

0
Podziel się / Share Facebooktwitterredditpinterestlinkedintumblrmail
Zobacz jeszcze / See also Facebookpinterest